Szkutnictwo tradycyjne wynika z wieloletnich doświadczeń firmy w zakresie rekonstrukcji zabytków architektury drewnianej, a także obiektów sakralnych w Polsce.
Szkuta to doskonały statek wiślany, który służył do wieloletnich eksploatacji. Załadowany towarami spływał z nurtem rzeki wykorzystując naturalny nurt rzeczny, a także przybór wody jaki pozostaje po deszczach.

 Doświadczony retman potrafił wprowadzić w nurt szkutę i nadać jej prędkość przekraczającą prędkość prądu. Bywało, że szkuta załadowana towarem docierała z Sandomierza czy Krakowa do Gdańska w terminie 10-11 dni. Po rozładowaniu szkuty z ładunku zboża żurawiem gdańskim ustawiono na niej maszt i szła ona w górę wody na żaglu. W przypadku silnego prądu lub niekorzystnych wiatrów flisacy ciągnęli szkutę idąc wzdłuż rzeki wydeptanymi ścieżkami (trelami). Sprawny retman potrafił wielokrotnie w ciągu roku dokonać spławu rzeką. Badania dendrologów potwierdzają, że szkuta czerska, której replikę 1:3 wykonał Tartak Witkowscy, eksploatowana była przez co najmniej 60 lat.

Wielką sensacją było odkrycie archeologiczne i odkopanie w 2009 roku pod Czerskiem koło Piaseczna szkuty z XV wieku. Dzięki temu wykopalisku mogliśmy poznać nieznane dotąd sposoby wykonania detali, połączeń i uszczelnienia jednostki.

Szkuta mierzy ponad 30 metrów długości i około 8 metrów szerokości, co pozwalało na przewożenie do 100 ton ładunku. Dno jest wykonane z bretów dębowych o grubości 7 cm i szerokości 34-48 cm, łączonych na styk i uszczelnianych od spodu mchem zabezpieczonym wiciami „na żabki”, a od środka „żują” czyli pasmami sierści zwierzęcej zmieszanej z dziegciem.
W oparciu o dokumentację archeologiczną, wykopaliska oraz własne opracowania Tartak Witkowscy wykonał replikę jednostki w skali 1:3.
Szkuta mierzy 12 metrów długości i 3 metry szerokości.

Firma z Rychłowic jako pierwsza wykonała tego typu replikę jednostki pływającej z drewna dębowego, za pomocą tradycyjnych technologii oraz z zachowaniem pewnych starych zasad budowania jednostek pływających. Tak jak oryginał szkuta wykonana została z naturalnych korzeni i krzywulców dębowych. Surowiec pozyskany był w lasach Nadleśnictwa Wieluń i Złoczew. Każdy pień został dokładnie obejrzany i wybrany, następnie wykopany koparką, aby uzyskać pień wraz z korzeniami. Pnie drzewa zostały przycięte na odpowiednią długość i przewiezione do zakładu w Rychłowicach.

Do budowy szkuty wykorzystano naturalne ukształtowanie pnia drzewa, konarów i korzeni. Karpy dębowe, wraz z częścia pnia, zostały rozłupane na części, stanowiąc materiał wyjściowy do wykonania „kuli” i „progów” elementów poprzecznych, wzmacniających konstrukcję dna jednostki i rozpierających burty szkuty. Deska denna zewnętrzna i pierwsze deski burtowe są zrobione z jednego krawędziaka dębowego o przekroju 17,5 cm x 17,5 cm. Tworzą one kształt litery „L”. Jest to rozwiązanie konstrukcyjne, gwarantujące bardzo dużą szczelność statku, niepotykane w szkutnictwie w innych rejonach Europy.
Wszystkie elementy poszycia dna i burt zostały połączone drewnianymi kołkami i zastosowano tylko kilka niewidocznych, metalowych śrub zamkowych. Wykonano tradycyjne uszczelnienie włóknem konopnym, nasyconym smołą, z „zabiciem witką na żabki”. Uzyskano w ten sposób zadziwiającą szczelność statku.

19 Sierpnia 2010 roku odbyło się pierwsze wodowanie szkuty z okazji 100-lecia Krakowskiej Chorągwi Harcerstwa Polskiego. Szkucie, z postacią uskrzydlonej nimfy wodnej ozdabiającej dziób, nadano imię legendarnej „Wandy”. Jednostka została wyposażona w cztery pary wioseł.

Charakterystyczny dla tego typu statku był długi ster, który sięgał 1/3 długości kadłuba.
„Wanda” będąca repliką szkuty z Czerska otaklowana w żagiel rejowy i ozdobiona snycerską robotą wzięła również udział w II Flisie - Festiwal 2013 Spotkanie kultur nadrzecznych na Łurzycu organizowany w miejscowości Gassy nad Wisłą. Od tego miejsca rozpoczęła wielki Rejs Szkut Wiślanych do Gdańska, przez Nowy Dwór Gdański.

„Wanda” uczestniczyła także we flisie pod patronatem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego, rzeką Odrą, do Szczecina, na światowy Zlot Żaglowców (The Tall Ship Races 2013), w sierpniu 2013 roku.

W dniach 21-25 września 2011r. szkuta nazwana „Wandą” zrekonstruowana przez Tartak Witkowscy uczestniczyła przy wsparciu Burmistrza Wielunia w Festiwalu Rzeki Loary w Orleanie koło Paryża, jako jedna z 250 jednostek tradycyjnej żeglugi śródlądowej stosowanej w Europie obok reprezentantów Francji, Holandii, Niemiec oraz Portugalii. Impreza ta ma charakter edukacyjno-rozrywkowy. W ciągu pięciu dni trwania festiwalu Orlean odwiedziło blisko 650 tysięcy osób. To wielkie święto wszystkiego, co wiąże się z rzeką, poświęcone jej znaczeniu dla środowiska, zagadnieniom bytowym i kulturowym człowieka.


Na uwagę zasługuje fakt, że rozwiązania konstrukcyjne w wykorzystaniem naturalnych cech drzewa i drewna przez polskich szkutników z XV wieku
wzbudzały autentyczny podziw. Szkuta „Wanda”, reprezentując Polskę i gminę Wieluń, sprawiła ogromną radość francuskiej Polonii, zarówno tej starszej, jak i emigrantom sprzed kilku czy kilkunastu lat.
Wizyta nad Loarą była też okazją do opowiedzenia o historii Wielunia i przesłaniu miasta pokoju innym krajom, a także nawiązaniu kontaktów z francuskimi szkutnikami, które w przyszłości mogłyby zaowocować ciekawymi inicjatywami także na terenie naszego miasta.

Galar jest to dawny polski statek rzeczny, który służył do transportu zboża i soli w dół rzeki – z Małopolski do Gdańska. W XIX i na początku XX wieku galary służyły do transportu węgla z kopali położonych nad rzeką Przemszą. Ostatnio tego typu jednostki budowane były w czasie II wojny światowej i służyły do transportu jeszcze w latach sześćdziesiątych. Galar wykonywany był z drewna świerkowego, a do wzmocnienia połączenia dna z burtami służyły kulawki (kule) pozyskiwane z pni i korzeni świerkowych. Tartak Witkowscy opanował tą trudną sztukę budowy galara oraz jego uszczelnienia. Galar nie posiadał żagla i jako tani w budowie statek służył najczęściej do jednokrotnego spławu. Po rozładunku w Gdańsku był tam sprzedawany z przeznaczeniem do rozbiórki, w celu pozyskania drewna budowlanego i opałowego.

W 2015r. „Wanda” została zaproszona na wiele pokazów i festiwali w kraju i za granicą, demonstrując wysoki kunszt polskiego rzemiosła, ciesielstwa i szkutnictwa średniowiecznej Polski.
Poniżej plan rejsu z Sandomierza do Orleanu koło Paryża na Festiwal Rzeki Loary (lipiec - wrzesień 2015r.)
Razem rzeki i kanały w Polsce: 1214km i 23 śluzy. Trasa Wisłą od Sandomierza, przez Warszawę, do Bydgoszczy, Kanałem Bydgoskim, rzeką Noteć,Wartą, Odrą w górę do Ścinawy (02.07.2015), by spłynąć asystując tratwie wiązanej na bindudze przez flisaków z Ulanowa do Szczecina. Ze Szczecina Odrą Zachodnią (12.07.2015), kanałami i rzekami Europy Zachodniej do Orleanu k/Paryża (21.09.2015).

1
2
5
6
7
4
3
34
35
37
36
38
10
32
11
33
29
31
30
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
9
24
25
26
28
8